W imieniu …

W pierwszym noworocznym wpisie chciałbym podzielić się z Państwem kilkoma informacjami dotyczącymi pełnomocnictwa. Myślę, że każdemu zdarzyło się zawierać umowę, w której druga strona była reprezentowana przez pełnomocnika. Dotyczy to choćby tych sytuacji, w których naszym kontrahentem jest jakaś spółka (bank, deweloper, ubezpieczyciel).

Najpierw krótko o istocie pełnomocnictwa – polega ono na umocowaniu innej osoby do działania w naszym imieniu i ze skutkami wywoływanymi bezpośrednio dla nas (tak jakbyśmy to my sami dokonali danej czynności).

Osoba działająca jako pełnomocnik powinna okazać się stosownym pełnomocnictwem, o które możemy poprosić do wglądu. Jest to dla nas podstawowe zabezpieczenie (vide ostatni akapit tego wpisu).

Można wyróżnić kilka rodzajów pełnomocnictw: ogólne – do wszelkich czynności zwykłego zarządu, rodzajowe – do czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu i wymienionych w pełnomocnictwie oraz szczególne – do dokonania konkretnej, wskazanej czynności prawnej. Pełnomocnictwo ogólne musi być dla swojej ważności udzielone na piśmie. Jeżeli natomiast do ważnego dokonania określonej czynności musi zostać zachowana pewna forma – np. sprzedaż nieruchomości wymaga formy aktu notarialnego – wówczas także pełnomocnictwo musi być udzielone w tej samej formie.

Warto wiedzieć, że jeżeli ktoś zawiera umowę jako pełnomocnik, a nie ma w ogóle umocowania lub przekracza jego zakres (np. zawiera inną umowę niż wskazana w pełnomocnictwie), wówczas ważność umowy zależy od potwierdzenia jej przez osobę, w imieniu której ten pozorny pełnomocnik działał. Jeżeli takie potwierdzenie nie nastąpi, wówczas ten kto zawarł umowę musi zwrócić wszystko, co otrzymał od drugiej strony umowy oraz jest zobowiązany do naprawienia szkody, którą ta poniosła przez to, że zawarła umowę nie wiedząc o braku umocowania.

„Przy udzielaniu pełnomocnictwa warto bardzo uważnie zapoznać się z podpisywanym przez nas dokumentem, aby wiedzieć w jakim zakresie umocowujemy inną osobę do działania w naszym imieniu.”

Jeżeli natomiast pełnomocnik dokona czynności prawnej po wygaśnięciu umocowania (np. po jego odwołaniu), ale w granicach pierwotnego upoważnienia, czynność prawna jest ważna, chyba że druga strona wiedziała o wygaśnięciu pełnomocnictwa lub z łatwością mogła się o tym dowiedzieć. W trosce o swoje interesy warto więc po wygaśnięciu pełnomocnictwa zażądać zwrotu dokumentu, z którego ono wynika. Były pełnomocnik może pozostawić sobie poświadczony odpis tego dokumentu, ale powinna znaleźć się na nim wzmianka o wygaśnięciu umocowania.

Przy udzielaniu pełnomocnictwa warto bardzo uważnie zapoznać się z podpisywanym przez nas dokumentem, aby wiedzieć w jakim zakresie umocowujemy inną osobę do działania w naszym imieniu. Po fakcie może być już bowiem za późno, aby skutecznie uchylać się od dokonanych czynności prawnych. Z zasady, pełnomocnictwo może być też odwołane w każdym czasie.

Na koniec jeszcze ciekawostka – osobę obsługującą w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługi klientów, uważa się w razie wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa. W praktyce, przepis ten pozwala więc spokojnie dokonywać zakupów w sklepie, bez obaw, że zawarta w ten sposób umowa sprzedaży okaże się nieważna.

adw. Artur Piwowarczyk

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *