Co z tym zachowkiem?

Bardzo często w związku z prawem spadkowym, pojawiają się pytania dotyczące zachowku. Wątpliwości dotyczą rozmaitych kwestii, począwszy od tego, kiedy w ogóle zachowek przysługuje i komu. Sporo informacji na ten temat można znaleźć w Internecie, ale nierzadko nie mają one wiele wspólnego z obowiązującymi przepisami. Przyjrzyjmy się zatem w kilku punktach, jak się sprawy mają.

Po pierwsze – kto może otrzymać zachowek? Uprawnienie to przysługuje zstępnym (dzieci, wnuki itd.), małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy. To odesłanie do zasad dziedziczenia ustawowego należy rozumieć w ten sposób, że w konkretnej sytuacji, bierzemy pod uwagę, które grupy osób doszłyby do dziedziczenia. Jest to o tyle istotne, że np. dziedziczenie przez dzieci i małżonka, wyłącza dziedziczenie przez rodziców spadkodawcy. W takiej więc konkretnej sytuacji – ponieważ rodzice nie byliby powołani do spadku z ustawy – nie przysługuje im również prawo do zachowku. Warto zauważyć, że krąg osób uprawnionych do zachowku jest ograniczony – nie obejmuje między innymi rodzeństwa zmarłego.

Po drugie – kiedy zachowek przysługuje? Świadczenie to należy się wówczas, gdy uprawniony nie otrzymał przysporzenia równego wysokości zachowku poprzez: powołanie do spadku, darowiznę lub zapis uczynione przez spadkodawcę. Niezbędne jest więc porównanie uzyskanego przysporzenia oraz kwoty należnego zachowku. Jeżeli uprawniony do zachowku nie uzyskał w wymieniony sposób żadnych przysporzeń – może dochodzić zachowku w pełnej wysokości. Jeżeli zaś należny zachowek został w ten sposób częściowo pokryty – możliwe jest żądanie jego uzupełnienia od zobowiązanego. Podkreślić więc należy, że roszczenie o zachowek może aktualizować się zarówno przy dziedziczeniu ustawowym, jak i testamentowym. Innymi słowy, to nie sporządzenie testamentu ma kluczowe znaczenie dla oceny czy zachowek w danej sytuacji przysługuje.

Po trzecie – jak obliczyć zachowek? To najtrudniejsze pytanie, bo ustalenie wysokości zachowku wymaga kilku operacji. Po pierwsze ustalić trzeba udział danej osoby w spadku, który stanowi podstawę do określenia zachowku. Trudność w tym aspekcie polega na tym, że określając wielkość tego udziału bierze się pod uwagę zasady dziedziczenia ustawowego, ale uwzględnić należy przy tych rachunkach także spadkobierców niegodnych oraz odrzucających spadek (co może zmniejszać wysokość udziału uprawnionego), a pomija się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia lub zostali wydziedziczeni. Znając wielkość udziału, należy pomnożyć go przez 1/2 lub przez 2/3 – jeżeli uprawnionym do zachowku jest osoba trwale niezdolna do pracy albo małoletnia. Tak określoną wartość trzeba wreszcie pomnożyć przez wartość całego spadku. Aby i tutaj nie było za łatwo – wartość spadku może być modyfikowana stosownie do darowizn oraz zapisów windykacyjnych, dokonanych przez spadkodawcę.

Nie wyczerpując tematu, chciałbym wskazać jeszcze na zagadnienie wydziedziczenia. Wydziedziczenie w prawie spadkowym, wbrew popularnemu przekonaniu, oznacza zawarte w testamencie rozrządzenie polegające na pozbawieniu uprawnionego, prawa do zachowku. Przepisy określają katalog sytuacji, w których wydziedziczenie jest dopuszczalne. Warto pamiętać, że przyczyna wydziedziczenia powinna wynikać z treści testamentu. Wydziedziczeniu stoi na przeszkodzie przebaczenie spadkobiercy przez spadkodawcę.

adw. Artur Piwowarczyk

Podstawy prawne: art. 991 – 1011 k.c.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *